efekty mojej tygodniowej pracy nie są zbyt imponujące.
Dobrze, że czasami zamieszczam posty dziergająco-czytające...
Czytam (leniwie dziergając kolejne kwadraty) Sprawiedliwość Owiec Leonie Swann.
To tak akurat w klimatach irlandzkich. Owiec ci tutaj bowiem dostatek.
Jest to (jak głosi podtytuł) FILOZOFICZNA POWIEŚĆ KRYMINALNA.
Nie będę się rozpisywać.
Ginie Pasterz.
Leży w bujnej, zielonej, irlandzkiej trawie...
Jak słusznie zauważa Sir Ritchfield, najstarszy tryk w stadzie - nie umarł na chorobę. Szpadel to nie choroba...
Polecam!
Na koniec zdjęcie babcinych kwadratów.
Powoli krystalizuje się pomysł na całość.
Na razie dziergam kwadraciki. Jutro powinnam je połączyć i siadam do drutów.
Może na rozgrzewkę wrzucę kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru po parku przy uniwersytecie.
Kaplica uniwersytecka - wnętrze z urzekającą mozaiką na podłodze ( HONAN CHAPEL)
I kilka zdjęć z parku.
W weekend (o ile irlandzka pogoda nie zbiesi się kompletnie) Małżon obiecał mi krajoznawczą niespodziankę, która będzie ciut rękodzielnicza.
Wełnista można by rzec...
Do soboty więc.
Zdjęcia piękne i klimatyczne:) Od mozaiki i kaplicy oczu oderwać nie mogę. A tytuł owczego, filozoficznego kryminału już zapisałam...Pozdrawiam, życząc udanej krajoznawczo-wełnistej niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńWycieczka krajoznawcza właśnie stanęła pod znakiem zapytania bo droooogo. To znaczy wycieczka się odbędzie ale nie tam dokąd zamierzał mnie Małżon zabrać.
UsuńCudne klimaty, udanej soboty
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńFajne kolorki mają te twoje kwadraty, bardzo jestem ciekawa jak będzie to wyglądało w całości.
OdpowiedzUsuńMam w domu drugą część "Triumf owiec", ale jeszcze nie czytałam, chociaż mąż twierdzi, że jest świetna.
Mój Małżon twierdzi, e Triumf owiec jest słabszy więc gorąco polecam zacząć od części pierwszej :)
UsuńPiękne zdjęcia, zazdroszczę. Fajne kolorki kwadracików wyszły. Musze przyznać, że ja bardzo lubię takie "turystyczne" wpisy. Zapraszam do siebie na "Wędrującą książkę". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co dalej będzie z tych cudnych kwadracików... Szydełko + druty - genialne połączenie :-)
OdpowiedzUsuńFotki z wycieczki fantastyczne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ta podłoga jest fantastyczna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiazke juz czytalam, jak tez kontunuacje, ale podobaly mi sie tak srednio... Moze nie potrafilam wylapac tych wszytskich niuansow... Ciekawa jestem wycieczki waszej :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wychodzą Ci te kwadraciki. Dzięki cieniowanej włóczki, każdy jest inny. Ciekawa jestem, jak to połączysz. Udanej wycieczki!
OdpowiedzUsuńPa, Marta
Kwadraty mają obłędne kolory :)
OdpowiedzUsuńMozaika z kaplicy przyćmiewa wszystko, nawet te piękne kwadraty.
OdpowiedzUsuńAle te kolorki w kwadratach wyglądają cudnie! Na pewno powstanie z nich coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńBędę podglądać!
"Sprawiedliwość owiec" czytałam. Bardzo mi się podobała. "Szpadel to nie choroba" to chyba zdanie, które doskonale odzwierciedla klimat tej ksiazki ;)
Pozdrawiam