Robią się babcine kwadraty z Dropsa Delight.
Jak widać Felka jest bardzo żywo zainteresowana dzierganiem.
Póki co krajobrazów nie fotografuję bo albo biegamy po znajomych, albo pogoda jest irlandzka i nie chce mi się wyciągać aparatu.
Babcine kwadraty będą chustą na irlandzkie chłody.
Na razie dokładnej koncepcji nie ma :)
Zrobię trochę kwadratów i wtedy pomyślę co dalej.
I jeszcze nasz piekielny duecik w komplecie:
Pozdrawiam.
Następny wpis będzie już zielony i krajoznawczy :)
Pieski masz cudowne - prawdziwe ślicznoty:) Czekam na krajoznawczy wpis z niecierpliwością. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDo krajoznawczych wpisów przydałyby się odpowiednie obrazki. Tymczasem lato jest irlandzki. Siąpi...
UsuńLiczę na to, że w weekend się choć trochę rozpogodzi. Póki co zamierzam opatulić się ciepłą chustą, włączy coś do słuchania i sięgnąć po druty.
Psiaki wyglądają wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń. Będę z niecierpliwością czekała na kolejne Twoje posty.
Pozdrawiam serdecznie.
:) Psoaki są super ale ilość sierści pojawiającej się wszędzie jest przerażająca.
UsuńCoś za coś. Są za to fantastycznie odstresowujące:)
Ja nie jestem zbyt wielką fanką psów ale te Twoje mi się podobają:) I to bardzo:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń