Na Kindelku wylądował Andrzej Ziemiański i "Achaja".
Czytuję w zasadzie wszystko, fantasy i science-fiction także.
To raczej obowiązkowa lektura z kanonu polskiej fantasy (ale z elementami science-fiction oraz magii).
Cóż, zobaczymy.
W wersji klasycznej (papier) złapałam "Listy starego diabła do młodego" autorstwa C.S. Lewisa.
Tego Lewisa od cyklu "Opowieści z Narni".
"Listy..." nie są pozycją bajkową.
Opublikowano je podczas II wojny światowej w "Guardianie" i zyskały ogromna popularność.
Zaskakująco są aktualne:)
Książką jest błyskotliwa, przewrotna i traktuje o kondycji duchowej człowieka.
Tyle o czytaniu.
W zasadzie skończyłam PAPUGĘ
Sesji jeszcze nie ma. Muszę znaleźć sposób na zblokowanie chusty w mieszkaniu dzielonym z dwoma szalejącymi seterami...
Dzierga się kolejna koszulka na słoikowy lampion.
Wpis o lampionach był przeze mnie zamieszczony w tym tygodniu i zaktualizowany wczoraj ale nadal dziergają się koszulki. Dzisiaj powstanie zielona i czerwona.
Jeszcze tylko druciki i lampiony będzie można zawiesić w ogródku.
Sesja ogrodowa będzie zapewne po weekendzie.
Na razie zdjęcie aktualne, z dziergania
Lampiony ze słoików crochet lampions |
Fajny pomyls na lampioniki :) Czy one maja u gory jakas gumke?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGumka mogłaby się nie sprawdzić (nagrzewa się to dość mocno), kupiłam wczoraj cienki drucik w sklepie ogrodniczym. Owiniemy górę słoika i zrobimy "ucho", na którym lampiony zawisną.
UsuńBardzo lubię Listy starego.... :-) Lampiony cudowne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLampiony wyglądają świetnie i nastrojowo w swoich kolorowych ubrankach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, przypominają mi troszkę lampki choinkowe. W weekend chyba będzie premiera ogródkowa (o ile nie będzie lało).
UsuńLampiony rewelacyjne, jednak ja mam złe doświadczenia ze słoikami po dżemie i podgrzewaczami. Słoiki po nagrzaniu zwyczajnie pękały. Ciekawa jestem Twoich doświadczeń. Może słoiczki lepsze?
OdpowiedzUsuńPrzemyślałam kwestię bezpieczeństwa. Po prostu na dno słoika nasypię żwiru/kaszy/soli/piasku.... czegokolwiek co odizoluje podgrzewacz od szklanego spodu. Będzie dobrze wyglądać i stanie się bardziej bezpieczne :)
UsuńUrok również widać w świetle dnia. Piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ostrzeżenie. Robiłam już testy domowe i wszystko było w porządku. Słoiki są dość solidne (z Lidla :)) i mają bardzo grube podstawy. Świeczki zawsze mogą być trochę niebezpieczne, mnie pękła kiedyś specjalna podstawa pod świecę. Podgrzewacze nigdy nie sprawiały mi jakichś psikusów.
OdpowiedzUsuńlampiony są świetne . I pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuń'Listy' czytałam, warte polecenia.
OdpowiedzUsuńLampiony rewelacja :)
Świetnie wyszły lampiony ze słoiczków :) I ubranka fajnie kolorowe mają.
OdpowiedzUsuńLubię s-f i fantasy, a Ziemiańskiego ksiażek jakoś nie znam.
Nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz swoją papugę... podoba mi się od kiedy pierwszy raz ją pokazałaś :-)
OdpowiedzUsuńLampiony cudne!
Pozdrawiam serdecznie.
Papuga w zasadzie skończona (wzięłam inną włóczkę, która się wpasowała w papuzią pstrokaciznę) - brakuje mi tylko czarnej włóczki do zrobienia plisy u góry. Można to już nosić ale... Wiadomo jak to jest, chcę to dokończyć i chyba kupię jeden motek.
UsuńWieczorne zdjęcie lampionów cudowne, ubranka na nie bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Mam nadzieję, że pogoda w weekend pozwoli na sesję zdjęciową w ogródku.
UsuńNa razie leje i jest zimnooo a ja wyciągnęłam druty, włóczkę, ciepłe skarpety i gruby polar...:)
Pogoda idealna aby zacząć dziergać coś ciepłego.
Jeden wyglądał ślicznie, ale w komplecie to już cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
W komplecie jest ich już pięć... Problem tkwi w Małżonie. Odmówił spożywania dżemu w takich ilościach. Dzisiaj ma dowieźć jeszcze dwa brakujące słoiki, których zawartość przełożę po prostu do dużego słoja. Liczę na to, że będzie sesja weekendowa, na zewnątrz :)
Usuńśliczne lampioniki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjny pomysł z tymi lampionami! Koszulki dają fajny efekt. Juz sobie wyobrażam jak pieknie by sie prezentowały wieczorem na moim balkonie. szkoda, że nie mam talentu do dziergania:(.
OdpowiedzUsuńDziękuję, W zasadzie jeżeli nie robi się takich koszulek szydełkowanych- można chyba pokombinować z owinięciem słoików koronką (bawełnianą) albo sznurkiem...
UsuńŚwietny pomysł! Bardzo mi się podoba, pomysł z drucikiem też rewelacyjny, pokaż koniecznie wieczorną fotkę z ogrodu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWieczorne fotki stanowią problem bo codziennie LEJE!
UsuńCudowne lampiony :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń