Środa...
Papuga skończona, czeka na blokowanie i sesję zdjęciową.
Co by tutaj?
Wiadomo co :)
Kolejna chusta.
Papuga uzyskała akceptację Dziecka. Robi się tym razem coś dla mnie.
Chusta z Socka Malabrigo w kolorach kory, mchu i paproci.
Ma być ciepła i spora.
Taka do opatulenia się w irlandzkie, chłodne wieczory.
To już trzecia wersja chusty w tych kolorach.
Poprzednie zostały sprute.
Wersja 3.0 powstaje na zasadzie poznanej przy dzierganiu Nurmilintu.
Dziergam i spieszę się bo w planach coś ażurowego.
Wspólne dzierganie u Intensywnie Kreatywnej - tym razem Alpine Meadows z Baby Silkpaca Malabrigo.
Co się czyta?
Byłam prze dwoma tygodniami w kinie i po obejrzeniu "zajawki" filmu pt. "Marsjanin", mój Małżon zaczął czytać powieść (debiut!) autorstwa Andy'ego Weiera, na podstawie której film powstał.
Czytał z takim zacięciem, że ściągnęłam ebooka również na mój czytnik.
Czyta się to zaskakująco dobrze jak na historię astronauty pozostawionego na Marsie, który walczy z czasem.
Ograniczone zapasy nie pozwolą mu przetrwać do nadejścia ekspedycji ratunkowej, która dotrzeć może na Marsa za lat kilka...
Nie ma też łączności z Ziemią, zdany na własną inteligencję, wytrwałość i pomysłowość oraz wiedzę musi znaleźć sposób na przetrwanie.
Zdecydowanie jest to dobra lektura na wakacje.
Jeżeli komuś podobał się film "Apollo 13", nie będzie zawiedziony.
Piękne kolory, chusta będzie zjawiskowa, już ją sobie wyobrażam :)))
OdpowiedzUsuńRośnie sobie powoli :) ale z połączenia tych kolorów jestem bardzo zadowolona.
UsuńAleż piękny kolor! <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZainteresowała mnie książka. Będę się za nią rozglądać!
OdpowiedzUsuńChusta zapowiada się super... Ech, te kolorki cudne...
Pozdrawiam :)
Moje ulubione połączenie- brązy z zielenią no i to Malabrigo. Włóczka marzenie :)
UsuńRecenzja brzmi zachęcająco:) Chusta ma piękną kolorystykę, a to planowana ma piękną nazwę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAlpine Meadows jest w ogóle piękna. Fantastycznie koronkowa :)
UsuńPołączenie obydwu kolorów bardzo do mnie przemawia, wprost nie mogę doczekać się finiszu. Książką też mnie zaciekawiłaś, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKsiązka to dobre czytadło na wakacje :) Chusta rośnie...powoli. Cóż 400 metrów w motku to nie jest szczególnie gruba włóczka. Zaczyna mi się marzyć coś na drutach od 8 w gore. Problem w tym, że nie do końca podobaja mi się takie "grubasy".
UsuńNurilintu właśnie skończyłam dziergać. Ta zapowiada się cudownie, też muszę pomyśleć o czymś dużym i ciepłym, chociaż przy upałach nie za bardzo chce się myśleć
OdpowiedzUsuńU mnie upałów ani śladu, dziergam sobie komfortowo :)
UsuńPrzepiękna chusta. U mnie następna jest chusta, chciałabym nareszcie zrobić coś większego dla siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio robię wyłącznie chusty :) Może pora to zmienić...
UsuńFajne kolory ma chusta.
OdpowiedzUsuńA książka brzmi zachęcająco.
Książkę polecm, czyta się znakomicie. Kolory też mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za brązem i zielenią dla siebei. Ale ten zestaw razem i w chuście jest super.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Kolory Malabrigo pięknie ze sobą wyglądają. Pozdrawiam.
Usuń"Apollo 13" nie oglądałam, ostatnio mało co oglądam, ale "Marsjanin" mnie zaciekawił. Chusta ma piękne leśne kolory - sama bym się w nią otuliła.
OdpowiedzUsuńJeśli książka jest tak dobra jak film, to koniecznie należy ją przeczytać. A robótki zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuń