wyskoczyłam na krótki, tygodniowy urlop w Polsce.
Ten tydzień będzie więc z konieczności mniej "roboczy" co nie oznacza bynajmniej, że podczas pobytu w Gdańsku, rękodzieło nie zaprząta moich myśli.
Wręcz przeciwnie ale o tym innym razem.
Biegam i odpoczywam od szydełka i drutów.
To tydzień zakupów i spotkań towarzyskich.
Szczególnie jeden zakup sprawił mi radość. Powinien dotrzeć do mnie jutro-pojutrze i od razu zostanie przedstawiony. Już zacieram ręce z niecierpliwości.
Tymczasem, tak aby nie wyjść z wprawy i jednak coś robić - wymyślam nowe drobiazgi biżuteryjne.
Takie jak te na zdjęciach.
Ten naszyjnik- prawie kula to mój zdecydowany faworyt.
Tu widać kształt:
Dobranoc :)
Pozdrawiam z mojego pięknego miasta.
Cudna biżuteria :-) Naszyjnik doskonały - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńW cudownym miejscu spędzasz urlop :-)
Pozdrawiam serdecznie.