Dzień dobry,
ostatnia środa roku (?)
Kiedy to się stało?
Nieprawdopodobnie szybko upływa czas, coraz szybciej...
Środa, pora więc na lekturę u Maknety.
Co czytam?
"Ludzie wolą tonąć w morzu" Leore Dayan.
Mój prezent od Mikołaja :)
Taki troszkę "w pakiecie", z konieczności a raczej dla ulatwienia.
Mikołaj przyniósł bowiem tę samą książkę mojej córce Marci.
Tę samą, tyle tylko, że w oryginale i mój egzemplarz ma posłuzyć do sprawdzania tłumaczenia...
Swoją drogą nie miałam pojęcia, że kupno książki w języku hebrajskim jest aż tak skomplikowane.
Mikołaj się natrudził i musiał sięgnąć po nadzwyczajne metody czyli kontakt z tłumaczką z języka hebrajskiego, która poprosiła o zakup kogoś przylatującego właśnie z Izraela...
Jest to zbiór opowiadań i jeżeli ktoś lubi prozę Etgara Kereta- polecam :)
Kereta również.
Co się dzierga?
Taaak.
Pisałam tu już kiedyś, że obiecałam zrobić szydełkową sukienkę?
MAXI?
W dodatku tak mi odebrało rozum, że zamawiająca sama zakupiła podczas pobytu w Polsce włóczkę na to cudo?
No to mam.
Rząd czwarty!
Będzie ich pewnie ze 300...
Szydełko...1,5.
W dodatku dół ma być zrobiony wzorem ananasowym (opinać siedzenie i uda a potem troszkę rozszerzać) i nie wiem jak się za to zabrać.
Dobierać oczka?
Biodra szersze w końcu...
Czy to się samo poukłada bo jest dość elastyczne?
Całe szczęście, że zamawiająca nosi rozmiar XS...
Zanim dojdę do dołu minie trochę czasu to się może douczę.
O matko jedyna! Nie dość, że tak cienka nitka, takie cieniutkie szydełko, a do tego sukienka maxi! Pełen szacunek!!! Czekam na efekt. Na pewno będzie spektakularny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa razie mam 7 cm...
UsuńBędę to dłubać w tak zwanym "międzyczasie" może uda mi się dokończyć do wakacji.
Wyzwanie godne Nowego Roku:) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTaaak. Jedno z noworocznych postanowień. Zabierałam się za nią od sierpnia...
UsuńZ niecierpliwością czekam na finał. Sama zabrałam się za bolerko z szydełkiem 1,5 zobaczymy czy mi cierpliwości starczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa stawiam na różnorodność wzorów. Co parę cm zmiana. Może się uda...
UsuńTrzymam kciuki za Twoje szydelkowe wyzwanie. Wierze,że się uda! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Wierzę w Ciebie - sukienka na pewno będzie doskonała :-) A najważniejsze, że pierwszy krok masz już za sobą - zaczęłaś :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sukienka będzie piękna - powodzenia :-)
OdpowiedzUsuń