znowu mnie nie było dwa miesiące.
Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, że działo się (niekoniecznie rękodzielniczo) zbyt wiele,niekoniecznie dobrze i zwyczajnie nie czułam się na siłach aby zajrzeć do bloga. Znowu było zdrowotnie i szpitalnie a to wbrew pozorom wcale mi nie pomaga w dzierganiu.
Zajmuje mnie ostatnio i to bardzo intensywnie projekt, który roboczo moźna nazwać „co zrobić aby wrócić do domu w miarę szybko” :) Projekt niezwykle skomplikowany ale nie nierealny. Trochę tylko pracochłonny (o czasochłonności nie wspomnę).
Coś tam jednak w tak zwanym międzyczasie robię.
Przed Bożym Narodzeniem powstała ciepła chusta dla Eamona. Na zdjęcia czekam bo moje Dziecko zaganiane jest ostatnio niebywale i jakoś nie po drodze jej z aparatem fotograficznym.
Co teraz dzieje się na drutach?
Boskie Malabrigo (sock) z moich bogatych zapasów...
Odczułam potrzebę posiadania ogromnego szaliszcza w kolorach odpowiednich do płaszcza bordowo-śliwkowego.
Wyciągnęłam więc włóczkę w nietypowym kolorze Indonesia i powolutku, na drutach 3,25 rośnie szal. Do niego zrobiłam ekspresowe mitenki (jeszcze bez kciuków). Błyskawiczny udzierg bo wykonany podwójną nitką.
Kolor Indonesia oczywiście nie wystarczy na całość (miałam jeden motek), dorzuciłam więc nitkę w kolorach Eggplant, Rayon Vert oraz Arco Iris. Pozytywnie i kolorowo się zrobiło.
Myślę, że cienizna ta zniknie z drutów za jakiś tydzień i pochwalę się wtedy całością.
Póki co zdjęcia „półproduktów” oraz dla tych, którzy za oknami mają bury i zimowy polski krajobraz, parę zdjęć irlandzkiego lutego... :)
Witaj Kochana.
OdpowiedzUsuńMiło znów Cię czytać:) Udzierg zapowiada się ciekawie i czeka na zdjęcia (również te Irlandzkie bo to DUUUŻO bardzie optymistyczne niż polska rzeczywistość)
Ściskam i zdrówka życzę
Cieszę się, że Ktoś tu jeszcze zagląda :) Udzierg się dzierga ale jak to duży udzierg na cienkich drutach, musi potrwać. Irlandzka rzeczywistość jest co prawda wiosenna ale niezbyt często słoneczna.
UsuńZapowiada się ciekawie, piękne kolorki . . .PPozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, też jestem zdania że kolory są piękne. Uwielbiam Malabrigo. Pozdrawiam.
Usuń