niedziela, 8 lutego 2015

POMIĘDZY UFOKAMI - SCALLOPED TRIANGLE SHAWL

Poniedziałkowa (słabo u mnie z czasem w poniedziałki) akcja u MaiKi bez metki - wpis kolejny.

W tak zwanym międzyczasie (niedokończone dziergadła kłują w oczy i podgryzają sumienie) udało mi się rozpocząć i o dziwo - dokończyć, szydełkową chustę.
Właśnie się moczy w eucalanie.

Wzór to
http://www.ravelry.com/patterns/library/scalloped-triangle-shawl

(link nie działa, identyczna chusta została opublikowana w roku 2015, pod nazwą VIRUS SHAWL

Materiał:
2 motki włóczki Fabel Dropsa w kolorze 300
1 motek Fabel Long Print kolor 655 (chyba, etykieta oczywiście została wyrzucona od razu po zdjęciu z motka)
2 motki Delight Dropsa kolor 05
Szydełko nr 3,5

Na początku zmieniałam kolor włóczki co dwa rzędy co pozwoliło mi nie ucinać nitki.
Pod koniec, kiedy miałam już resztki motków, po zakończeniu jednego koloru, łączyłam nić nawet w jednym rzędzie (w połowie rzędu znaczy). Został mi kawałeczek włoczki Dropsa Delight w kolorze brązowym.

Wczoraj dokonałam włóczkowego rachunku sumienia i w tym sezonie powstanie zapewne jeszcze parę chust z resztek posiadanych przeze mnie w szafach.
Scalloped triangle shawl

Scalloped triangle shawl


Pogoda oczywiście słaba na zdjęcie (śnieg zaczyna podsypywać i jest ciemno i szaro za oknami).

Wracam do UFOka najbardziej zaawansowanego czyli kołowca.
Dopiero w piątek dotarła do mnie przesyłka z brakującym motkiem i ...pobieżne przeliczenia uzysłowiły mi, ze na tak szeroką plisę robioną na drutach 3,5, jeden motek to za mało...
:)

Nic to, mam jeszcze asa w rękawie czyli czapkę z melanżowej włóczki, z której zrobiłam fragment tego swetrzydła. Plisa będzie połączona z tym melanżem i tyle.
Powinnam dokończyć kołowca tak około środy.

Miłej niedzieli.

AKTUALIZACJA

Chusta wydawała mi się tak jakby ciut przymała.
Po blokowaniu, z rozmiaru S-M zrobił się z niej XXL :)
Schnie zajmując całe łóżko.
Scalloped triangle shawl

Scalloped triangle shawl

10 komentarzy:

  1. Pięknie się kolory w chuście ułożyły , napracowałaś się szalenie, o swetrze nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiola, masz cudowną chustę! Zachorowałam na kolorki i na wzór :) Ufok kończy się super. Mam nadzieję, że uda Ci się zrobić zdjęcie tego kołowca na sobie :) Proszę :)
    Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prace tworzysz, doskonale je prezentujesz. Piękne są Twoje chusty. Zajrzałam i pozostałam Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiolu, chusta mnie powaliła. Szydełko nie jest mi obce, ale na razie mam inne pilne zobowiązania, więc nie mogę sobie pozwolić na takie fantazje:-) Ale jak tylko wyjdę na prostą, to sięgnę po szydło i zrobię coś na podobieństwo Twojej chusty:-)))))
    Pozdrawiam cieplutko:-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiolu dla mnie chusta piękna...chusta jak marzenie do spełnienia.Kolory też mi się podobają.Czytam tu wszystkie Twoje wpisy,napisałam też na fb,ale nie odpisujesz :( Pogniewałaś się na mnie???
    Miri-pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna chusta w cudownych kolorach - bardzo mi się podoba :-) Śliczny wzór.
    Trzymam kciuki za dokończenie kołowca.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chusta jest prześliczna:) Czekam na kołowca podobają mi się jego kolory:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę Ci więcej takich udziergów w międzyczasie. Chusta jest świetna, szalenie mi się podoba.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chusta śliczna ,i mocno wspieram w dokończeni sweterka .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna chusta, pięknie połączyłaś kolory.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tutaj trafiłaś/-eś. Będzie mi jeszcze bardziej miło gdy zamieścisz jakiś komentarz.