środa, 22 października 2014

RAZEMNIMFOWANIE I CZYTANIE ŚRODOWE

Taak,

obiecanki-cacanki.
Żadnego nabierania oczek na nową robótkę.... kogo też chciałam nabrać na te deklaracje?
Siebie?
Komin z tego wpisu idzie mi jak, sama nie wiem jak co.
Nie idzie po prostu.
Nudne to...
Pewnie dlatego, że to robótkowe poprawianie.
Zrobiłam go w zdecydowanie zbyt wielkim rozmiarze (stara wersja jest tutaj).
I jakoś tak zupełnie przypadkiem zajrzałam na stronę IK.
A tam razemrobienie a raczej RAZEMNIMFOWANIE...
Tak więc mam już pierwsze dwa żeberka i od jutra sobie nimfuję...



A co z czytaniem?
Otóż. czytam sobie nietypową rzecz.

Curtis Frye.
Sposoby na EXCEL.
:)
Jeżeli Ktoś uważa, ze przydałaby mu się w pracy znajomość arkusza kalkulacyjnego wykraczająca poza zsumowanie kolumny cyfr, irytuje go dziwaczne zachowanie programu (wynikające z niewiedzy) to jest książka dla niego.
Napisana w prosty sposób.
Na przykład: tłumaczenie komunikatów o błędach na ludzki język...

Polecam.

8 komentarzy:

  1. Powodzenia z kominem - każda oporna robótka w końcu się poddaje ;) Książkę o Excelu też przydałoby mi się przeczytać, ale... jest tyle milszych rzeczy do robienia w wolnym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Komin wskoczy chyba jednak przed Nimfę. Zrobiło się zimno a zapowiadają dalsze chłodne dni. Przyda się cos, w co da się wtulić poł twarzy i nosa...
    A z milszymi rzeczami się zgadzam :) Ale.. chociaż 10% porad z tej książki, które wdrożę w życie sprawi, że znajdę zdecydowanie więcej czasu na te milsze rzeczy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szykuje się super chusta :)) Książka na pewno będzie przydatna, wiedzy nigdy za mało ^^ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatna wiedza. A komin rób szybko. Idzie zimno

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech skończę swoją rozgrzebaną chustę to też wrzucam Nimfę na druty ale w zupełnie innych kolorach niż Twoje:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam taką monotonną robótkę na szydełku, ale jeszcze mnie nie znudziła, bo bardzo chcę jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładna Nimfa będzie i chyba dość grubiutka :)
    Chyba muszę do mojej skarpetkowej wrócić, bo biedna leży w pudle od miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne kolory do nimfy wybrałaś, bardzo jestem ciekawa Twojej wersji :).

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tutaj trafiłaś/-eś. Będzie mi jeszcze bardziej miło gdy zamieścisz jakiś komentarz.