Pogoda i ból kręgosłupa zmodyfikowały moje plany życiowe. Postanowiłam wykorzystać ten czas na dziewiarski remanent.
Jestem niestety z tej grupy dziewiarek, która gromadzi spore zapasy włóczek. Ba, gromadzi również sporo rozpoczętych i porzuconych na różnych etapach prac. Często zmienia mi się koncepcja lub po prostu niezbyt mi się podoba osiągany efekt. Dziś robię przegląd zapasów włóczkowych. Jutro zabiorę się za tak zwane ufoki. Mam na drutach trzy rozpoczęte swetry. Jeden z nich jest już gdzieś tak w połowie ale nie do końca jestem do niego przekonana. Drugi to już chyba z 70% i właśnie zmieniła mi się koncepcja… Na szczęście dotyczy to tylko góry i nie wymaga sprucia wykonanej cześci.
Weekendowe plany to wielkie bałaganienie i przegląd zapasów.
Na koniec jeszcze tylko zdjęcie mojego koteczka. Maine coon to kot z opcją „Zawsze tam, ty…”
No kochana, tyle zapasow to ja nie mam, nie moge miec. Nie mam na to miejsca. Podziwiam zapał i chocby probe ogarniecia tego . Zycze samozaparcia i powodzenia.
OdpowiedzUsuńKoteczka tam gdzie Ty, zawsze gdzie cos sie dzieje. Ciekawa jestem czy jak pracujesz na ogrodku to ci "pomaga" ? Kilka dnia z rzedu pracowalam przy komputerze , obkładajac sie dookola papierami, zeszytami.. Kotka byla na zawolanie i w centrum tego wszystkiego, uniemozliwiajac cokolwiek.. :)
Koteczka kocha wiosenne prace ogrodowe. Najbardziej lubi kiedy mój Małżon zabiera się za jakieś „grubsze” prace. Usadza wtedy puszyste siedzenie metr od niego i obserwuje go całymi godzinami…
UsuńImponujące zapasy. Powodzenia w tych dziewiarskich porządkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, Na razie segreguję to kolorami i patrzę co by tu z tego całego dobra zrobić.
UsuńPodziw za próbę ogarnięcia włóczka. Mi to się nie udało. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakladam, ze moze mi sie udać. Część zamierzam oddać :)
Usuń