...czyli co zrobić aby maksymalnie utrudnić sobie dokończenie UFOka?
Po pierwsze wybierz jakąś dość cienką włóczkę (u mnie to Malabrigo Sock, 100g to 400 metrów).
Po drugie (co oczywiste) odpowiednio cienkie druty (2,75-3?)
Po trzecie dobrze by było użyć włóczki ręcznie farbowanej co jak wiadomo wymusza zmianę nitki co drugi rząd z nierównomiernie ufarbowanych motków.
Po czwarte rób bez konkretnego wzoru. Zapewne dwa albo trzy razy uda Ci się popełnić jakiś błąd, który wymusi prucie.
Zacznij takiego UFOka odpowiednio wcześniej. Nie rób notatek! Jeżeli je zrobiłaś- zgub koniecznie!
Rób odpowiednio długie przerwy i rzucaj robótkę w jakieś niewidoczne, trudno osiągalne miejsce.
W międzyczasie zacznij kilka kolejnych prac. Im więcej, im bardziej różnorodnych
i skomplikowanych tym lepiej.
Będzie super jeżeli druty, na których robisz UFOka będą Ci potrzebne do innej dzianiny.
Odkręć je. Kiedy po kilku tygodniach/miesiącach wrócisz do UFOka być może uda Ci się pomylić
i dokręcić do żyłki druty o rozmiar większe/mniejsze.
Przerobisz sporo rzędów zanim zorientujesz się, że coś nie gra i trzeba to spruć.
Jeżeli masz kota, psa, królika, żółwia to zostaw kilka razy robótkę w miejscu, którego nie zamykasz na kłódkę. Twój pupil na pewno zainteresuje się kłębkiem, którego cena zaczyna się od sześćdziesięciu złotych polskich wzwyż i pobawi się nim ochoczo. Akryl zostawi nietknięty ale czy Ty lubisz ten pisk akrylu? Nie miej pretensji do zwierzaka, durny przecież nie jest.
Aaa, jeszcze jedno. Rób na cienkich drutach, które można zniszczyć (najlepsze jest drewno). Złamany drut i oczekiwanie na dostawę nowego kompletu również nie pomaga.
Jeżeli zaczniesz robótkę latem, jest nadzieja, że po zimie zacznie Cię atakować natarczywa myśl, że coś się stało z rozmiarem. Twoim rozmiarem. Efekt jest taki, że ta zmiana nie spowoduje, iż sweterek zrobi się oversize... wręcz przeciwnie. Cóż, najbliższe skojarzenie to ludzik z reklamy opon Michelin...
Jeżeli to Cię nie zdemotywuje (przecież schudnę, to żadna sztuka), rób dalej.
Po wielu tygodniach trudów będziesz już w trakcie robienia tak nielubianych rękawów, kończąc sweter, połóż obok UFOka swoje nowe, ulubione, bursztynowe korale i pomyśl: „Dlaczego nie zrobiłam dekoltu w serek...?”
Odłóż UFOka i to przemyśl...