Patrzę na efekty swojej pracy z ostatniego tygodnia i ogarnia mnie nostalgia.
Przypomina mi się dzieciństwo spędzone na podwórku w Gdańsku.
Nowe osiedle. Gigantyczne blokowisko tuż obok najdłuższego budynku w Polsce.
Szare. Bure. Radosne do granic możliwości.
Nie było zbyt wielu zabawek ale to co wtedy mieliśmy, pamiętamy do dziś.
Pluszowa małpka nazywana Pan Nilsson. Duża, sztywna, rosyjska (radziecka chyba powinnam napisac) odświętnie wystrojona lalka chodząca. Tak naprawdę zbyt wielka, sztywna i niewygodna aby była dobrą zabawką. Pełniła dumnie funkcję reprezentacyjną siedząc na kanapie z precyzyjnie ulożonymi falbanami sukienki.
Trzepak, centrum dziecięcego wszechświata. Drabinki i huśtawki, ogródek jordanowski, plaża (o zgrozo, niewyobrażalne w dzisiejszych czasach aby siedmio czy ośmioletnie dziecko mogło samodzielnie wypuścić się na taką wyprawę)
Zabawy w sklep, z wykorzystaniem każdej rośliny przypominającej coś jadalnego.
Gonitwy w betonowym labiryncie zbudowanym z kręgów i pozostawionych elementów wielkiej płyty.
I te dwie rzeczy, których wspomnienie przywiodły moje kolorowe szkiełka.
Zabawa w „sekrety”("pamiętniki", "widoczki"). Czy jakiekolwiek dzieci jeszcze się w to bawią?
Wkladają suszone kwiatki, kolorowe papierki po cukierkach, czekoladkowe sreberka (nazywało się to na podwórku pazłotkiem) pod kawalek wypukłego najlepiej szkiełka i zakopują w ziemi?
Druga to kolorowe szklane kulki, ktore miały w środku cudownie tęczowe zawijaski.
Pamiętam je do teraz i to uczucie dziecięcego zachwytu kiedy patrzyłam na nie pod światło.
Szkoda mi też tego pokolenia przywiązanego do tabletów i konsol.
Dostatnie mają teraz dzieciństwo i...takie biedne.
Jakież piękne te szkiełka! A już niebieskie to szczególnie.
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podoba to połączenie niebieskiego ze srebrnym i złotym 🙂
UsuńWioleta robisz śliczne rzeczy, podziwiam precyzję , a przede wszystkim gust ,pięknie są skomponowane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasiu, dziękuję ❤️
UsuńPiękne. Czy mogłabyś nas nauczyć je robić????
OdpowiedzUsuńTak w zasadzie to większość widać na zdjęciach :) Potrzebne sa nam bazy i szkiełka, klej, karton i suszone kwiaty, liście, paprotki, płatki... Kleimy wszystko razem i gotowe 😃
UsuńOstatnie zdanie świetnie. Dostatnie i biedne dzieciństwo. 100% prawdy!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi często tych współczesnych dzieciaków i tego jak mało rzeczy sprawia im radość 😕
UsuńCudeńka wychodzą z twoich rąk i z każdą rzeczą jaką nam pokazujesz utwierdzasz w tym przekonaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️
UsuńŚlicznie te obrazki pod szkiełkiem wychodzą, jak w kropli wody:-)
OdpowiedzUsuń☺️
Usuń