wróciłam z Polski.
Muszę przyznać, że trzydniowy pobyt w Gdańsku, połączony z ogromną listą spraw do załatwienia, przypomina przejażdżkę kolejką górską.
Od jutra powrót do codzienności.
Plany na ten tydzień:
1. dokończyć przeróbkę swetra, o którym pisałam swego czasu,
2. nadgonić szydełkowanie (zaczyna wyglądać pięknie :)),
3. wyciągnąć maszynę do szycia bo zaczyna mi rosnąć lista rzeczy do uszycia "na wczoraj",
4. poza listą "na wczoraj" jest lista "na już" a na niej na miejscu pierwszym : "Mamo, uszyj mi spodnicę, w szkocką kratkę!"
5. Ruszyć w końcu stronę, o której myślę od dobrych paru tygodni (nazwa mi potrzebna, łatwiejsza niż tysiacoczekiwloczekblogspot....
To robótkowo.
Poza tym - codziennie godzina ruchu. Koniecznie.
Robótki ręczne mają to do siebie, że niestety, nie wpływają dobrze na kondycję fizyczną. Szkoda wielka.
Tak więc wczoraj zakupiliśmy wielką pompkę rowerową i jutro zamierzam odkurzyć dwukołowca!
Wiosna moje drogie :)
Lista listą a na drutach wylądowała resztka estońskiej tęczowej wełny, z której powstała Tormenta
To coś będzie szalem, rozpoczętym od szydełkowego łańcuszka gdyż...miała być to chusta, taka w kształcie księżyca.
Cóż. Zmieniłam plan po godzinnej walce z blokowaniem Tormenty.
Będzie szal. Kocham blokowanie dzininy o prostym, nieskomplikowanym kształcie :)
Na razie mam tęczowy brzeg, reszta powstanie z Romy w kolorze wisniowym.
Połączenie kolorów spodobało mi się od razu, w dodatku Roma jest znacznie mniej "zgryźliwa".
I jeszcze jedno zdjęcie "oczopląśne", tym razem tkaniny na zabawki (i nie tylko).
Będzie się szyło...
CDN...
Życzę Ci abyś spełniła wszelkie swoje postanowienia:) Nową nazwą mnie zaintrygowałaś i to bardzo, wszak sama niedawno zdecydowałam się na ten krok:))) Powodzenia i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo to czekam w napięciu na następne notki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem zabawek, które powstaną z tych cudnych tkanin. A postanowienia? Mocno trzymam kciuki. Seredcznie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe plany :-) Z całego serca życzę Ci, żebyś je zrealizowała :-)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego szydełkowania... myślę, że to sukienka...?
Pozdrawiam serdecznie.
Kolorami postanowiłaś uprzyjemnić sobie realizację planów :) To milusie wyzwanie :) będę trzymała kciuki :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kolorowo tu u Ciebie ;) Ciekawe jakie cudowności uszyjesz ;) Szkockiej kraty nie zauważyłam ;) Spełnienia wszystkich planów Ci życzę! No i czekam na nową nazwę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Ciekawa jest taka kolorowa robótka, plecie się własnym życiem. Ciekawe co powstanie z tych kolorowych tkanin o magicznych deseniach. Najwyraźniej u Ciebie wiosna już odtrąbiona! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń