czwartek, 24 marca 2016

KURKI TRZY

Były sobie kurki trzy...
Szydełkowe zresztą.
Jeżeli zdążę, powstaną jeszcze w wersji pastelowej.
Ta trójka chyba dostanie jeszcze sznureczek i zawiśnie zaczepiona o karnisz.
Przemyślę ten pomysł.
Na razie uciekam, trzeba sporządzić listę zakupów świątecznych.







3 komentarze:

  1. Cudne kurki :-) Piękne są - mają wspaniałe grzebienie - bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne kureczki:) Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo sympatyczne kurki, zwiastują nam wiosnę!Przy okazji pozdrawiam iżyczę wszystkiego najlepszego świątecznie!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tutaj trafiłaś/-eś. Będzie mi jeszcze bardziej miło gdy zamieścisz jakiś komentarz.