Test publikowania przebiegł pomyślnie.
Postanowiłam więc pokazać tu nowego domownika…
Ptysza zawitala do mnie dwa lata temu.
Skad takie dziwaczne imię?
Moja córka Marcia zawsze mówiła, że chce kotka o imieniu Ptyś.
Kiedy przywiozła to stworzenie do mnie (wyglądało to tak, ze odebrałam telefon a moje dziecko powiedziało: „Mamcia, otwórz mi drzwi” i zabaczyłam je na progu domu)
Kotek jest kotką, imię Ptyś nie wchodziło w grę z przyczyn oczywistych.
Została więc Ptysia aby dość szybko przerodzić się w Ptyszę.
Czemu? Ze względu na bajkę z mojego tak wczesnego dzieciństwa, ze prawie jej nie pamiętam.
O gąsce Balbince i kurczaku Ptysiu…
Ptyś miał wadę wymowy i uznałam, ze nie nazywałby kocicy Ptysia a Ptysza…
Kocica jest stworzeniem magicznym.
Z kocimi krewniakami ma niewiele wspolnego.
Nie drapie, nie podgryza, nie niszczy, nie fuka, nie, nie i jeszcze raz nie robi tych wszystkich kocich rzeczy.
Jest wielkim ciekawskim futrzakiem, który łazi za mną jak pies i wtula się przy każdej okazji.
Kotek i motek to duet idealny.
Problem troszkę z tym kotkiem polega na tym, ze łowi motki (i inne rzeczy, na zdjęciu pompon) i zabiera je do swojej miski aby je przeprać.
Nie boi się niczego. Halasy ignoruje. Spi….no cóż, może mało w tym kociej gracji. Mam kota w stanie płynnym.
Podsumowując. Poznajcie moją Ptyszę.
Uwielbiam, cudna kotka, wspanialy okaz! Kocham wszystko co kocie, sama ma kotke , nie taka ale pokaze Ci ja w nastepnym poscie.
OdpowiedzUsuńOj, to mój pierwszy kot i do tej pory nie wiedziałam, ze te stworzenia robią nam cos z rozumem… Uwielbiam ją.
UsuńNic dziwnego ze ją uwielbiasz, nie mozna inaczej!
UsuńCzarujący kot, niby przybłęda, ale wygląda kocio-dostojnie.
OdpowiedzUsuńTo nie do końca przybłęda. To adopcyjny maine coon czystej krwi. Adopcyjna bo urodziła się z wadą. Widać ja na pierwszym zdjęciu. Nie domyka się jej źrenica.
UsuńNiespotykana uroda Ptyszy, trochę jak czarny ryś wygląda :0)
OdpowiedzUsuń"- Balbyna, czo robisz?
- Cukierki sadzę ;0)" - też pamiętam tą bajkę :0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
O, o, o to. Musiała zostać Ptyszą…To jest w ogole niespotykany kot. Uroda to tylko jeden z jej licznych walorow.
Usuń