Dobry wieczór,
założyłam tego bloga ponad dekadę temu aby archiwizować swoje udziergi.
Z dokumentacją rękodzieła z ostatnich 4 lat będzie kłopot ale postaram się zrobić co mogę aby uzupełnić luki.
Za beznadziejne zdjęcia, pozwólcie, nie bede już przepraszać…
Ostatnia większa praca to chusta wykonana z „Kokonkowej” 🧶.
Raczej nie trzeba jej nikomu przedstawiać. Ani chusty, ani włóczki. Tu w wersji merynosowej (50%).
Jest ciut nietypowa bo to Kokonek wg własnego doboru kolorów. Kiedy dotarł…zamówiłam jeszcze drugi, tylko z dwóch kolorów i połączyłam je.
Chusta powstała w prezencie, pod choinkę, dla mojej chrześniaczki Michasi.
Podoba się :)
I w ten sposób powstała jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna chusta :0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :0)
Mchy uzalezniają, to moj trzeci. W planach jest czwarty, tym razem dla mnie.
UsuńNa szydelku? Wow, podziwiam ! Jest piekna , kolory tez, takie moje..
OdpowiedzUsuńIle czasu robisz taka chuste?