Nie mogę się zabrać za dziubanie szydełkowej sukienki...
Dzisiaj miałam mocne postanowienie poprawy i zamierzałam zacząć ale...po pierwsze przestało na moment lać, zapakowaliśmy więc sierściuchy do samochodu i pojechaliśmy na plażę.
Bosko było!
Bryś ma chyba zakwasy bo to było jego pierwsze szalenstwo po złamaniu łapy.
Potem jakoś mi było nie po drodze z szydełkiem i postanowiłam zmierzyć się z pomysłem na biżuterię z haftem.
Cóż, nie jest to do konca to o co mi chodziło ale jak na prototyp to w ostateczności może być :)
Oto moja pierwsza wersja medalionu z haftem.
Haft muszę oczywiście dopracować, zmienić tło i zrobić jeszcze parę rzeczy takich jak impregnowanie ale chyba się pobawię tym pomysłem ciut dłużej.
Tu widać jakie to malenstwo.
I jeszcze parę zdjęć sierściuchów.
Plaża nieopodal Kinsale.
Prototyp całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńA plaży to Ci zazdroszczę.
Pozdrawiam. Ola.
Mnie się również podoba mój prototyp :)
UsuńNastepny będzie bardziej udany bo już mniej więcej wiem jak się takie maleństwa robi.
Plaż tutj dostatek :)
I morza.
Morza Celtyckiego i Atlantyku więc dla plażolubnych to super miejsce.
Pozdrawiam.
Pobaw się, bo to maleństwo przykuwa uwagę :) mnie się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńPlaża też mi się bardzo podoba :) gdybym ja tak mogła, pobiegać... ;)
Psiaki śliczne i widać, że zadowolone :)
Pozdrawiam :)
Psiaki są młode i na plaży dostają małpiego rozumu :)
Usuńobrze, że można je gdzieś wypuścić. Po takim wypadzie śpią jak kamienie :)
Nastepny haft do medalionu będzie chyba krzyżykowy...
Dawno nie robiłam nic kryżykowego.
Pozdrawiam.
Cudne nadmorskie zdjęcia :-) Wspaniale wyglądają Twoje psy :-)
OdpowiedzUsuńMedalion cudny! Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Psy... cudowne! Musiały mieć frajdę z harców na plaży - zazdroszczę w imieniu moich :D
OdpowiedzUsuńBiżu włóczkowe bardzo mi się podoba :) Jest bardzo oryginalne, i naprawdę nie wiem co Ty tam chcesz poprawiać... jest świetne już teraz.