Aktualizacja :)
mówiłam, że będą wpisy z postępu prac?
Stwierdziłam, że mało prawdopodobne aby komuś skojarzyła się czarna szydełkowa kulka z tym co dziergam.
Tak więc wrzucam zdjęcie sprzed chwili :)
Proszę Państwa, oto LIS...
A przynajmniej część jego głowy.
Moje Dziecko bowiem oszalało w tym roku na punkcie lisków.
To co widać w tle lisiej głowy, na monitorze to ... rozrysowywany właśnie lisi wzór na karczek swetra.
I jeszcze mitenki z liskami.
I skarpety...
Czapek Dziecko raczej nie nosi ale kto wie?
Dzień dobry,
za oknem jesień.
W kalendarzu jesień (tu u mnie to nawet juz środek jesieni...)
Jeżeli jesień i do Bożego Narodzenia tylko króciutka chwila to pora na szydełko :)
Od kilku lat robię choinkowe gwiazdki.
Tegoroczne plany- oczywiście gwiazdki ale też trochę szydełkowych ozdób choinkowych, które zaczęłam dziergać w ubiegłym roku (kliknij TUTAJ).
Wyciągnęłam więc szydełko i włóczki.
Przypomniało mi to o danej obietnicy.
Dostałam pomroczności jakiejś i obiecałam bowiem wydzierganie szydełkowej sukienki.
MAXI SUKIENKI.
MAXI w znaczeniu DO ZIEMI !!!
Z kordonka (coś około 500 m w 100g).
Taaak.
Nawet zaczęłam.
Powstało jej dokładnie tyle:
Jak widzicie NIE JEST DOBRZE.
Wyciągnęłam to dzisiaj, zerknęłam i uznałam, że pora wziąć się do pracy.
W związku z tym na biurku mam w tej chwili coś takiego:
Dobrze widzicie, kordonek na sukienkę to nie jest.
To jest coś zamówionego przez moje Dziecko.
Dobrze chociaż, że to szydełkowa praca.
Średniej wielkości to może wpadnę w rytm i sukienka pójdzie potem jak burza?
A może Ktos zgadnie co to będzie?
:)
Kolejne posty będą z postepu prac.
To takie dzierganie średniej wielkości i takie jakie lubię najbardziej - bez rozpisanego wzoru, "na oko".
Do zobaczenia niebawem...
Miłej soboty i weekendu.
Liskowa torebeczka...?
OdpowiedzUsuńZ tą sukienką to faktycznie niewesoła perspektywa... ale ona na zimę ma być? Na jakiś termin konkretny?
Nie, nie torebeczka :)
OdpowiedzUsuńA sukienka bezterminowo, na szczęście. Na przyszły sezon.
Strzelam, że dla Marci chusta, a może torebka? ;) Mam nadzieję, że sukienka "sama się zrobi". trzymam kciuki i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńP.S. A masz pomysł na sukienkę? W całości czy z elementów?
Pozdrawiam, Marta
To będzie...etola z lisa, taka akurat dla miłośnika zwierząt :) :) :)
UsuńSukienka ma nie tylko pomysł ale i zdjęcie i ... niezbyt wiem jak się za nią zabrać :(
Lisek cudny! Bardzo jestem ciekawa tych lisków... bo pewnie będzie ich więcej :-)
OdpowiedzUsuńSukienka... hmmm... będzie na pewno piękna. Wierzę w Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie, że lis, a nie jakaś klasyka. Twój Lis bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPolecam Wam książkę "Felek i Tola", bo Felek to lis właśnie. Uwielbiamy całą rodziną!