dzisiaj tak w skrócie.
Co czytam?
Tym razem literatura piękna.
Naprawdę piękna.
Tom listów Sławomira Mrożka i Jana Błońskiego.
Potrafili pisać panowie.
Rzeczywistość PRL widziana spoza granic naszego kraju.
Listy powstawały w latach 1963-1996.
Szczególnie te z pierwszego okresu czyta się rewelacyjnie gdyż obaj panowie przebywali wówczas poza granicami kraju i ich korespondencja nie była cenzurowana.
A cenzura naprawdę potrafiła dokonać cudów z tekstem.
Mam w domu wydanie "Mistrza i Małgorzaty", takie bez cenzury. Ocenzurowany tekst jest tam wydrukowany czerwoną czcionką. Nieprawdopodobne jak zmienia się znaczenie niektórych zdań po wycięciu małego fragmentu...
Co się dzierga?
Skończyłam entrelakowy komin.
UFF!
Pasuje do tylu rzeczy przez te swoje uniwersalne barwy. Fantastycznie.
Co teraz?
Chusta zimowa sie powoli robi.
I drobne choinkowe cudaki, które są częścią mojej pierwszej ROZDAWAJKI .
Takie na przykład:
Miało byc krótko ale gadatliwa jestem.
W znakomitym humorze w dodatku.
Dziecko moje przyjechało na Święta do domu i krząta mi się po kuchni wiec zaraz idę sprawdzić co tam pichci.
Porozmawiam z nią zanim padnie na twarz.
Droga do domu zajeła jej bowiem...30 godzin.
Z Chin by zdążyła dolecieć.
Ale takie bywa zimowe latanie.
Nie wylądowali na Okęciu, samolot został przekierowany do Krakowa.
W związku z czym nie poleciała z Warszawy do Gdańska.
Z Krakowa do Gdańska, zimą, przy dużej mgle "trochę" się jedzie.
Najważniejsze, że już jest.
Pozdrawiam.
I idę do robótek.
Jestem chora- do piątku siedzę w domu (yes, yes, yes!).
Trochę sobie podgonię robotę bo ostatnio brak czasu odbił się na dzierganiu.
Ciekawe to wydanie "Mistrza i Małgorzaty". Dobrze, że czasy cenzury już za nami. Cudaki-sówki są urocze :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNaciesz się dzieckiem i dzierganiem:)
OdpowiedzUsuńMikołajki cudne, reszta też! :)))
Dziecko aż na miesiąc, święto lasu normalnie :)
UsuńKomin ma fantastyczne kolory, ciągle się nie naumiałam tego wzoru, chociaż kiedyś jeszcze w czasach liceum miałam takie swetry :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała te ksiażkę, poszukam
Entrelak to w zasadzie bardzo prosty wzór :)
UsuńSzczególnie w wydaniu "na okrągło". Komin dzierga się bardzo łatwo.
Czuć idące święta. Cudne cudaki choinkowe.
OdpowiedzUsuńU nas świątecznie zrobi się jutro. Zaplanowałyśmy pieczenie pierniczków.
UsuńSówki słodkie!
OdpowiedzUsuńA Listy też od niedawna mam, tylko kiedy przeczytam? Takie grube. :)
Ja je sobie czytuję tak po kawałku.
UsuńAle w zasadzie zawsze czytam kilka książek jednocześnie.
Sówki szukają nowego domu - zapraszam do rozdawajki :)
Komin jest przepiękny, ale tego się już spodziewałam po poprzednich Twoich wpisach :) Wspaniałe, jesienne kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Poprzednik był za szeroki. Ten - mógłby być węższy ale prucia nie będzie. I chyba zostanie taki niezblokowany. Z takiej grubszej włóczki jaką jest Magic- gotowy wyrób jest tali przestrzenny. Podoba mi się.
UsuńMiłego dziergania i kurowania :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCudne cudaki:-) Komin bajecznie kolorowy. Duzo zdrówka dla Ciebie Wiolu. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zdrowie rzecz najważniejsza pod słońcem :)
UsuńWiolu cudaki wszystkie cudne, najbardziej zauroczyły mnie sówki :)Komi super-niesamowite te barwy.
OdpowiedzUsuńA jak tam kamizelka ?
Książka na pewno ciekawa,ale ja niestety.......chyba za głupiutka jestem na takie mądrości :(Za to w nowym roku może wróci wspomnie czar i zacznę wieczory z Musierowicz?
Cieszę się,że masz Marcię w domu,ale smutno mi,że tak się rozchorowałaś biedulko.Jedyny plus,że masz wolne,wykurujesz się i odpoczniesz.
Zdrówka życzę Wiolu -Miri :)
Kamizelka właśnie wylądowała na stole. Muszę policzyć rzędy bo mi się coś pomieszało.
UsuńMoże dzisiaj nareszcie ja skończę :)
Chociaż ja tak nie do końca bez pracy. Wczoraj robiłam parę rzeczy z domu. Dzisiaj tez zaraz zajrzę do służbowej skrzynki.
I ani się obejrzę kiedy będzie wieczór.
Czas zmyka nieprawdopodobnie.
Komin rewelacyjny - uwielbiam takie kolorowe dodatki do zimowych kurtek i płaszczy :-)
OdpowiedzUsuńOzdoby na choinkę wspaniałe :-)
Dużo zdrowia Ci życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu :) Ja też kocham szale, szaliki, szaliczki, chusty, kominy...
UsuńPiękny komin :) Był inspiracją dla mojego :))) Zdrowiej szybko (albo i nie, bo rozumiem, że L4 cieszy? ;D)
OdpowiedzUsuńDo mojego "się robią" rękawiczki. Znaczy kiedy "się" wydobrzeje to je udzierga. Na razie jakoś czuję awersje do drutów 2,5...
UsuńŚliczne choinkowe zawieszki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Zapraszam do rozdawajkowej zabawy - są do wzięcia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka a prace są piękne:) Zwłaszcza te fajne cudaki na choinkę nigdy takich nie miałam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam entrelac i podoba mi się chyba w każdym możliwym wydani - to jedna z tych technik, które są proste i zachwycające jednocześnie! Komin na pewno będzie Ci dobrze służył!
OdpowiedzUsuńKomin jest przepiękny! No i już wiem, czym jest entrelak :-)
OdpowiedzUsuńPiekny komin. Jak ja nienawidzę zimowych jazd we mgle, ble.
OdpowiedzUsuńŚliczny komin :) A cudaki są już całkiem przecudne! Współczuję córce takiej podróży do domu... 30 godzin w drodze... to może naprawdę zmęczyć...
OdpowiedzUsuń