sobota, 8 września 2018

CO ZWIEDZIĆ W IRLANDII - NOHOVAL COVE


Dawno nie było zdjęć z pięknymi, irlandzkimi krajobrazami.
Dzisiaj coś z serii "Irlandia mało znana".
Nohoval Cove to mało znane miejsce. Znajduje się dość blisko naszego domu i doprawdy sama nie wiem czemu bywamy tam niezbyt często. Urody jest bowiem wyjątkowej...
Zobaczcie zresztą sami. Nazywamy to miejsce Narnią.

Najpiękniejsze widoki możemy podziwiać kiedy wdrapiemy się na wzgórze po lewej stronie zatoczki (drogi, ktorą do niej docieramy). Podczas tego wdrapywania proszę uważać. Droga nie jest trudna i bardzo stroma ale często bywa ślisko. Klify są też niezabezpieczone więc jeżeli w grę wchodzi spacer z małymi dziećmi to zalecałabym ostrożność.




Po prawej stronie drogi możemy zobaczyć tajemnicze ruiny. To pozostałość po dawnej kopalni łupków.

Gdyby komuś wpadło do głowy odwiedzenie tego magicznego zakątka Zielonej Wyspy to pod koniec podróży (tuż przed zatoką) radziłabym nie wierzyć ślepo nawigacji...
Korzystajcie raczej z metod starych i sprawdzonych, czyli oczy plus małe, drewniane drogowskazy. Być może droga wskazywana przez nawigację i mapy google prowadzi do naszej Narni ale nam nigdy nie udało się nią przejechać.

Przypomniałam sobie czemu nie wpadamy tam częściej. To dość wysokie klify a mamy przecież dwa Brysie, którym włącza się tryb "nieśmiertelność" podczas biegu.
Wolimy płaskie plaże...














Co jeszcze można zobaczy w pobliżu?
Koniecznie Kinsale...
Tam, wszystkim dziewiarkom polecam przyglądać się wystawom maleńkich sklepików.
Oczywiście, tak jak w całej Irlandii zobaczycie swetry, szale, kominy, czapki i rękawiczki ozdobione warkoczowymi plecionkami ale w jednym z nich znajdują się przepiękne szale z metkami, na których widnieje podpis Sophie Digard...
Jeżeli nie widziałyście nigdy jej wyrobów to odsyłam do wujka Google.
Ceny tych szali są astronomiczne ale i praca włożona w wykonanie olbrzymia.

Miłego piątku i weekendu!



1 komentarz:

Miło mi, że tutaj trafiłaś/-eś. Będzie mi jeszcze bardziej miło gdy zamieścisz jakiś komentarz.