Ozdoby choinkowe, tym razem sówki wyszywane krzyżykami...
Poczułam, że Boże Narodzenie już naprawdę blisko.
Dokończyłam wyszywanie sowiej gromadki.
Zostały wykonane na kanwie z tworzywa sztucznego i podklejone filcem.
Każda dostała jeszcze malutki dzwoneczek.
Przy okazji przypomniał mi się konik na biegunach wyszyty dwa lata temu. On też znajdzie się niedługo na naszej choince :)
W planach na najbliższe dni szycie ozdób choinkowych i dłubanie mojego zwyklaka.
Wczoraj zdecydowałam, że to co mam do tej pory pracowicie zrobione, trzeba jednak spruć. Do początku, do ściągacza, do ostatniego (czy może raczej pierwszego?) oczka...
Śliczne sówki:)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza ma na sweterku reniferka!?! Cudo:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak :) Pierwsza ma na sweterku reniferka, druga gustowną kratkę, trzecia bombki a ostatnia choinkę.
UsuńPrześliczne. Wszystkie cudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJakiez piękne! aż oczy się do nich śmieja.
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuń